piątek, 28 października 2011

Uszyć uszyłam ,ale czy coś przetrwa ?

Ostatnio miałam chrapkę coś uszyć no i uszyłam .Uszyła dwie bluzeczki na szelkach ,czapkę i ... (spodenki).
Spodenki są w nawiasie ponieważ kiedy je włożyłam na Greace to po prostu się rozpadały hahah xD :D
No ,ale dwie bluzeczki całkiem, całkiem .
Beznadzieja bo nie mam maszyny i to trochę denerwujące bo normalnie niekiedy tak bardzo chcę coś uszyć ,ale jak zacznę coś szyć to normalnie zaraz już mi się odechciewa heh xD
A może jak bym miała to cacuszko to by tak nie było .A wy jak myślicie ? Jak się szyję na maszynie to się też tak męczycie przy tym ?
Ja tam o tym nie mam w ogóle pojęcia bo nawet nigdy nie dot kłam maszyny do szycia więc pojęcia nie mam xD
Dobrze ja już lece papa :*

P.S. sorcia nie ma zdjęć moich wyrobów ale szykują się z nimi sesje !
    

2 komentarze:

emma . pisze...

maszyna jest fajna ;D bardzo fajna. szyjesz prosto. a nauczyć się jest łatwo. ja to samo jak Ty, nie tykałam się maszyny, a zaprzyjaźniłam się z nią jedynie dla lalek ;D

Johnny pisze...

Dzięki za komentarz :)
No faktycznie, nie myślałam o tym ale faktycznie wolę czarno-białe zdjęcia... Fajny blog